strona główna Media Czytania na środę, 4 grudnia 2024

Znajdź wiadomości na wybrany temat

Szukaj w wątkach

Słowa kluczowe:






Czytania na środę, 4 grudnia 2024
2024-12-04 00:00:10 | Czytania na każdy dzień | Religie

Środa I tygodnia adwentu(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Iz 25,6-10a)W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win,z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u PanaPan jest moim pasterzem,niczego mi nie braknie.Pozwala mi leżećna zielonych pastwiskach.Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,orzeźwia moją duszę.Wiedzie mnie po właściwych ścieżkachprzez wzgląd na swoją chwałę.Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.Kij Twój i laska pasterskasą moją pociechą.Stół dla mnie zastawiaszna oczach mych wrogów.Namaszczasz mi głowę olejkiem,a kielich mój pełny po brzegi.Dobroć i łaska pójdą w ślad za mnąprzez wszystkie dni życiai zamieszkam w domu Panapo najdłuższe czasy.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.AklamacjaOto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela.Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.(Mt 15,29-37)Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i

WCZEŚNIEJSZE WIADOMOŚCI

Rozważanie na środę, 4 grudnia 2024
2024-12-04 00:00:05 | Czytania na każdy dzień | Religie

Chrześcijaństwo kojarzy się wielu przede wszystkim z wyrzeczeniem i stratą. Jednak dzisiejsze czytania mówią o przygotowanej dla nas przez Boga uczcie, o zielonych pastwiskach, na które prowadzi nas Jezus; Dobry Pasterz, o tym, że uczniowie, mając do dyspozycji zaledwie siedem chlebów i parę rybek, byli w stanie nakarmić wielki tłum. Pan, któremu zaufaliśmy, już w tym życiu daje nam przebłyski szczęścia wiecznego. Oby radość z Jego zbawienia przeniknęła głęboko do naszych serc, skłaniając je do przekraczania siebie.Mira Majdan, "Oremus" grudzień 2007, s. 15-16

Za nami, przed nami
2024-12-03 22:30:04 | Wiara.pl | Religie

04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
Religie »
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
04.12  
Więcej »
Polecamy Oferty pracy